W dobie cyfryzacji relacje na odległość stają się coraz powszechniejsze. Globalizacja, mobilność zawodowa oraz rozwój technologii komunikacyjnej sprawiają, że wiele osób nawiązuje związki z partnerami, którzy mieszkają daleko. Socjologowie prognozują, że w przyszłości prawie każdy, kto łączy miłość z karierą, może napotkać tego rodzaju relacje. Jednakże życie w związku na odległość wiąże się z wieloma wyzwaniami. Partnerzy w takich relacjach często doświadczają podwyższonego poziomu stresu i depresji, co negatywnie wpływa na ich poczucie satysfakcji i stabilności emocjonalnej [1].
Chociaż nowoczesne narzędzia, takie jak komunikatory, wideokonferencje i media społecznościowe, znacznie ułatwiają utrzymywanie kontaktu, relacje te niosą ze sobą zarówno wyzwania, jak i korzyści, które warto zgłębić, aby lepiej zrozumieć, jak wpływają na emocjonalne i psychologiczne aspekty związku.
Relacje internetowe i cybermiłość
W dobie cyfrowej świat relacji internetowych i cybermiłości stał się bogatym polem badań. Wiele teorii próbowało wyjaśnić, jak komunikacja online wpływa na nasze relacje. Jedną z najwcześniejszych koncepcji jest teoria kontekstu społecznego[2], która sugeruje, że komunikacja internetowa pozbawiona jest pewnych istotnych sygnałów pozawerbalnych, takich jak mimika czy gesty, co sprawia, że relacje online charakteryzuje niższa intymność i większa impulsywność. Skutkuje to często wyższym poziomem agresji i mniejszą głębią emocjonalną w porównaniu do relacji tradycyjnych.
Podobne wnioski przedstawia teoria obecności społecznej [3], gdzie niski poziom „obecności społecznej” — czyli poczucia rzeczywistego zaangażowania drugiej osoby — przyczynia się do ograniczonej intymności między partnerami. Z kolei niepełna komunikacja internetowa, spowodowana przez takie czynniki jak brak mowy ciała i tonacji głosu, może prowadzić do trudności w pełnym zrozumieniu emocji partnera, bo nic nie zastąpi pełni obrazu w pełnym wymiarze.
Jednak rozwój technologii zmienia te wcześniejsze postrzegania. Dzięki szeroko dostępnej komunikacji wideo, poprzez takie oprogramowanie jak Skype czy inne aplikacje umożliwiające połączenia wideo, ograniczenia te stają się coraz mniej istotne. Co więcej, nowoczesne teorie sugerują, że anonimowość wizualna w komunikacji internetowej może być pomocna, pozwalając ludziom skupić się bardziej na charakterze i osobowości rozmówcy niż na powierzchownych cechach, takich jak wygląd czy status społeczny. Dodatkowo brak dostępu do natychmiastowych informacji wizualnych o rozmówcy pozwala unikać stereotypów i sprzyja głębszemu zrozumieniu drugiej osoby [4].
,,Są dwa światy i nas jest dwoje”
Socjolog Zygmunt Bauman opisał cyberzwiązki jako relacje typu Enter i Escape, które łączą bliskość emocjonalną z jednoczesnym dystansem fizycznym [5]. Z nieco filozoficznego punktu widzenia Aaron Ben-Ze’ev wprowadza szereg paradoksów związanych z takimi relacjami, wskazując, że odległość, mimo fizycznej separacji, sprzyja nawiązywaniu więzi i większej otwartości [6]. Brak bezpośredniego kontaktu i dystans między partnerami paradoksalnie może ułatwić szczere wyrażanie siebie, otwarcie na emocje oraz wejście w głęboką relację.
Kolejnym paradoksem jest to, że relacje online oferują zarówno ubogą, jak i bogatą komunikację. Słowa są jedyną formą wyrazu, jednak dzięki emotikonom, gifom czy opisom nastrojów można uzyskać bogaty, pełen niuansów przekaz. Dzięki temu partnerzy w cyberzwiązkach nierzadko stają się dla siebie oparciem emocjonalnym, tworząc intensywną, choć odległą więź [7].
Anonimowość w sieci jest kolejnym istotnym aspektem. Z jednej strony pozwala na większą otwartość, ale z drugiej może prowadzić do manipulacji i fałszowania obrazu siebie. Nigdzie nie jest łatwiej założyć maskę jak właśnie w internecie… Możliwość tworzenia wizerunku pod presją wirtualnych oczekiwań jest wyzwaniem, które może doprowadzić do zaufania, ale i rozczarowań. W takich relacjach granica między szczerością, a kreowaniem idealnego obrazu siebie jest cienka, a aplikacje randkowe oraz media społecznościowe tylko pogłębiają te sprzeczności [8].
Innym aspektem cyberzwiązków jest możliwość budowania relacji na platformach publicznych. Facebook, Instagram czy inne media społecznościowe stają się narzędziem, za pośrednictwem którego partnerzy okazują sobie uczucia, ale jednocześnie tworzą swoją publiczną wersję związku, komentując swoje zdjęcia i wspólne posty. Miłość na pokaz? Dla jednych tak, a dla innych szczere okazanie uczucia. Gdzie leży prawda?
Dalej, paradoks cielesności bez ciała również odgrywa tu istotną rolę. W cyberzwiązkach emocje wyrażane są przez teksty i obrazy. To jedyna możliwa, choć uboga, forma. Emocje mogą sięgać poziomu fizycznego zaangażowania poprzez wymianę słów o charakterze zmysłowym, opisy intymności i cyberseks, co sprawia, że związki te mogą być jednocześnie intensywne i niematerialne [9].
Korzyści relacji na odległość
Choć na pierwszy rzut związki na odległość nie kojarzą się pozytywnie, badania nad tym zagadnieniem ukazują ich zaskakująco pozytywne aspekty, które mogą w naprawdę znaczący sposób wpływać na jakość relacji. Jednym z najważniejszych elementów jest sposób, w jaki pary te radzą sobie z trudnościami związanymi z separacją. Wiele z nich, stawiając czoła stresowi wynikającemu z oddalenia, zaczyna rozwijać większą otwartość oraz pozytywne nastawienie do świata zewnętrznego. Takie podejście może w istotny sposób wzmacniać więzi emocjonalne między partnerami [10].
Ciekawą dynamikę w związkach na odległość stanowi balansowanie między poczuciem pewności a niepewnością. Pomimo braku fizycznej bliskości wiele par odnajduje stabilizację w regularnej i szczerej komunikacji. Ta forma kontaktu często przyczynia się do głębszego emocjonalnego zaangażowania. Partnerzy częściej omawiają swoje uczucia, co sprzyja budowaniu zaufania i lojalności, a także pozytywnie wpływa na satysfakcję z relacji. Dla wielu par rozmowy o emocjach stają się kluczowym elementem ich codzienności, umożliwiającym zrozumienie potrzeb drugiego partnera oraz wyrażenie wsparcia [11].
Interesującym zjawiskiem jest także to, że pary żyjące w związkach na odległość pod pewnymi aspektami mogą charakteryzować się wyższą jakością relacji. W wyniku długotrwałej separacji partnerzy często stają się bardziej otwarci i skłonni do idealizowania swoich drugich połówek. Tego rodzaju idealizacja może być korzystna, ponieważ pozwala na utrzymanie pozytywnego obrazu partnera, co w konsekwencji sprzyja utrzymaniu relacji. Warto zauważyć, że badania wykazują większą skłonność osób w związkach na odległość do odkrywania swoich myśli i uczuć, co może przyczynić się do pogłębienia intymności w relacji [12].
Kolejnym istotnym elementem jest forma komunikacji. Pary na odległość często korzystają z nowoczesnych technologii, takich jak wiadomości tekstowe, wideorozmowy czy media społecznościowe. Używanie mediów, takich jak e-maile czy wiadomości, daje możliwość głębszego przemyślenia komunikatów, co z kolei prowadzi do bardziej przemyślanych i emocjonalnie nacechowanych rozmów. Tego rodzaju interakcje są często bogatsze w treści emocjonalne, co również pozytywnie wpływa na relację.
W świetle tych obserwacji można stwierdzić, że związki na odległość, mimo naturalnych zagrożeń związanych z brakiem fizycznej obecności, mogą oferować unikalne możliwości rozwoju emocjonalnego i wzmacniania więzi. Partnerzy, zmuszeni do intensyfikacji wysiłków w komunikacji, odkrywają nowe sposoby na wyrażanie uczuć i budowanie intymności. To z kolei prowadzi do wyższej satysfakcji, co może być zaskakującym wnioskiem dla osób postrzegających związki na odległość jako niekorzystne.
Relacje na odległość, mimo licznych wyzwań, mogą przynieść wyjątkowe, głębokie doświadczenia oraz wzbogacić nas emocjonalnie. Świadome zaangażowanie w otwartą komunikację, wspólne kształtowanie przyszłości i rozwój osobisty pozwalają skutecznie pokonać fizyczny dystans, który dzieli partnerów. W cyfrowej erze, gdy granice bliskości są elastyczne, możliwe jest budowanie więzi, która staje się źródłem trwałego wsparcia i zrozumienia. Czy zatem fizyczny dystans może być katalizatorem prawdziwej bliskości i głębszego poznania siebie nawzajem? Zostawiam was z tym pytaniem, życząc prawdziwej, wspaniałej relacji, w której nie zabraknie dotyku, przytulenia i bliskości, byśmy w pełni mogli poczuć obecność naszej drugiej połówki.
Natalia Tatarczuch
Socjolog&Coach
Zapraszamy także do przeczytania podobnych tematycznie artykułów:
- Jak budować relacje z innymi ludźmi
- Skutki nadmiernego korzystania z nowych technologii
- Dzieci a technologia
Przypisy
- G. T. Guldner, Long-distance romantic relationships: prevalence and separation- -related symptoms in college students, „Journal of College Student Development”, 1996, nr 37, s. 289-296.
- M. Lea, R. Spears, Love at first byte? Building personal relationships over computer networks w: J. T. Wood, S.W. Duck (red.) „Understudied relationships: Off the beaten tracks”, Newbury Park, Thousand Oaks, CA: Sage, 1995.
- J. B. Walther, Interpersonal Effects in Computer – Mediated Interaction. The Relational Perspective, „Communication Research”, 19(1), 1992, s. 52-90.
- M. Lea, R. Spears, Love at first byte?…, op. cit.
- Z. Bauman, Razem, osobno, Wydawnictwo Literackie, Kraków, 2003.
- A. Ben-Ze’ev, Miłość w sieci. Internet i emocje, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań, 2005.
- M. T. Whitty, A. N. Carr, Wszystko o romansie w sieci. Psychologia związków internetowych, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk, 2009, s. 90.
- Z. Bauman, Razem, osobno…, op. cit.
- A. Ben-Ze’ev, Miłość w sieci…, op. cit.
- E. M. Sahlstein, Making plans: praxis strategies for negotiating uncertainty–certainty in long distance relationships, „Western Journal of Communication”, 2006, nr 70(2), s. 147-165.
- L. Stafford, J. R. Reske, Idealization and communication in long-distance premarital relationships, „Family Relations: An Interdisciplinary Journal of Applied Family Studies”, 1990, nr 39(3), s. 274-279.
- L. Stafford, dz. cyt., s. 275-297; L. Stafford, A. J. Merolla, Idealization, reunions, and stability in long-distance dating relationships, „Journal of Social and Personal Relationships” 2007, nr 24(1), s. 37-54.