Dynamiczny tryb życia, pośpiech, wielość informacji i brak czasu to cechy charakterystyczne współczesnych czasów. Inną, ale równie znamienną, jest powierzchowność relacji. Dzięki internetowi, w tym mediom społecznościowym, portalom internetowym czy różnego rodzaju aplikacjom, poznajemy bardzo dużą liczbę osób, mamy setki, a nawet tysiące znajomych. Jednak zamiast budować i zgłębiać relacje, kierując się w tym uczuciami i szczerym zainteresowaniem drugim człowiekiem, zadowalamy się powierzchownością. Traktujemy ludzi niezobowiązująco, gotowi w jednej chwili zamienić jedną osobą na drugą, jeśli tylko ta pierwsza znudzi nas lub znajomość z nią przestanie nas z jakichś względów zadowalać. Czy w takich okolicznościach możliwe są jeszcze prawdziwe, bliskie relacje? Na pewno tak. Pojawia się jednak ważne pytanie: jak pielęgnować je w świecie powierzchownych znajomości?
Jak twierdził niemiecki filozof Georg Simmel, “Specyficzną dla człowieka formą bytu jest istnienie z innymi i dla innych”. Z kolei według amerykańskiego socjologa Ervinga Goffmana „Jest faktem naszej ludzkiej egzystencji, że nasze życie codzienne upływa w bezpośredniej obecności innych ludzi”. Współcześni eksperci zwracają jednak uwagę na wzrastającą powszechność sytuacji, kiedy lękając się bliskości, przystajemy na jej namiastkę. W efekcie tworzymy relacje krótkotrwałe i powierzchowne.
Tymczasem oznaką naszej stabilnej kondycji psychicznej, jak i zrównoważonej, dojrzałej osobowości jest umiejętność tworzenia bliskich relacji międzyludzkich. Co ważne, stanowi ją także zdolność do ich podtrzymywania.
Dlaczego warto budować i utrzymywać bliskie relacje?
Tworzenie relacji z drugim człowiekiem, jak i następnie jej utrzymywanie, stanowi ważną ludzką potrzebę. Dodatkowo jest kluczowe w naszym życiu, i to w każdym jego aspekcie – osobistym, rodzinnym, towarzyskim czy np. zawodowym.
Dzięki relacjom międzyludzkim stajemy się odbiorcami większej satysfakcji, radości i przyjemności z różnych obszarów naszego życia. Mówiąc krótko: jesteśmy szczęśliwsi. Z tego powodu budowanie prawdziwych, bliskich związków z innymi ludźmi jest w stu procentach warte naszej uwagi, czasu i energii. Stanowi naszą istotną umiejętność społeczną, za sprawą której funkcjonujemy w społeczeństwie.
Dysponowanie tą zdolnością umożliwia nam zaspokojenie tak podstawowych potrzeb jak np. przynależności do grupy. Co więcej, mamy szansę samorealizować się i to zarówno w sferze prywatnej, jak i zawodowej.
Wpływ bliskich relacji na nasze życie
Jak dowiodły liczne badania naukowe, bliskie relacje z innymi ludźmi mają nieoceniony pozytywny wpływ na nasze życie (zdaniem niektórych nawet je przedłużają). Oddziałują korzystnie zarówno na nasze zdrowie i kondycję, jak i nastrój i ogólne samopoczucie.
Osoby, z którymi łączą nas prawdziwe i bliskie więzi, wpływają na nas wspierająco, ich obecność koi i stabilizuje nas pod względem emocjonalnym. Działają na nas w pozytywny sposób, jednak równie silnie mogą nas również zranić. To właśnie ta druga strona powoduje, że stronimy od bliskości. Unikamy zażyłości, ponieważ lękamy się odrzucenia, nie chcemy kłótni i nieporozumień.
Tak, nawet pełna bliskości i autentyczna relacja nie jest wolna od tych negatywnych aspektów. Dobrze jest jednak pozostać świadomym, że głęboki, wartościowy i zdrowy związek – czy to miłosny, rodzinny, czy przyjacielski – jeżeli tylko jest dojrzały, udźwignie także tę drugą stronę, będzie w stanie się z nią uporać.
W takim przypadku istotne znaczenie ma, żebyśmy pamiętali i myśleli o tych wszystkich dobrych wspólnych chwilach i doświadczeniach, które były naszym udziałem do tej pory. To właśnie one są w stanie ochronić i utrzymać łączącą nas więź.
Dobrą analogią jest tutaj rana na zdrowym organizmie. Komórki naszego ciała uaktywniają się i zasklepiają skaleczenie. Co więcej, jeśli jest ono niewielkie, nie zostaje po nim najmniejszy ślad. Analogicznie ma się sprawa ze zdrowymi, bliskimi relacjami.
Jak dbać o bliskie relacje
Bliskie, prawdziwe relacje trzeba i warto pielęgnować. Dobrze jest wiedzieć, co wpływa na ich jakość i kształtuje trwałe więzi między ludźmi:
Mentalizacja
Co oznacza, że jesteśmy zdolni do mentalizacji? Jest ona umiejętnością brania pod uwagę stanów umysłu innych ludzi, jak i tego, co dzieje się w nas samych. Miano to odnosi się również do myślenia o myśleniu, tj. o źródle myśli i emocji, ale też zdolność zrozumienia, w jaki sposób nasze zachowanie wpływa na uczucia innych. Mówiąc krótko, rozwinięta mentalizacja zawiera w sobie empatię oraz otwartość i inteligencję emocjonalną.
Samoregulacja
Regulowanie siebie to następna cenna umiejętność. Dotyczy ona m.in. tego, co się dzieje w naszym wnętrzu, tj. naszych stanów emocjonalnych, tego, co przeżywamy, i impulsów, jakich doświadczamy. Jest to w pewien sposób połączone z wymienioną wcześniej mentalizacją – musimy znać swoje przeżycia i być zdolnymi, by regulować swoje uczucia i emocje. Dopiero wtedy możemy z pełną kontrolą i odpowiedzialnością odnieść się do tego, co zachodzi w nas samych.
Dwie powyższe zdolności można określić podstawą, fundamentem, na którym oparty jest cały szereg innego rodzaju zachowań o korzystnym wpływie na nasze relacje interpersonalne, zwłaszcza te z bliskimi nam osobami. Wymienione poniżej sposoby postępowania i podejścia decydują o tym, jak układają się te związki i w jakim stopniu są one faktycznie prawdziwe i bliskie.
Przyjmowanie drugiej osoby taką, jaka jest
Kiedy myślimy o prawdziwej przyjaźni, wyobrażamy sobie idealną i upragnioną sytuację, przychodzi nam do głowy więź z kimś o zbieżnych z naszymi poglądach i planach, kierującym się w życiu takimi samymi wartościami i priorytetami, spełniającym wszystkie nasze wymagania i zaspokajającym nasze potrzeby. Właśnie taka osoba wpisywałaby się w naszą wizję pełnej zażyłości relacji przyjacielskiej.
Realia są jednak od tego obrazu odmienne, nie tak bajkowe, za to o wiele bardziej skomplikowane. Warto być tego faktu świadomym, gdyż w przeciwnym wypadku możemy poczuć się rozczarowani i samotni.
Rzeczywistość wygląda tak, że nie ma ani idealnych ludzi, ani idealnych relacji. Nie są takie nawet te w najwyższym stopniu nam bliskie i najbardziej głębokie. Pamiętajmy, że każdy człowiek jest inny. Historia drugiej osoby różni się od naszej, jest ona też odmienna od nas pod względem upodobań, indywidualnych motywacji, mocnych stron czy słabości. Niezbędne jest, abyśmy uczyli się akceptacji inności drugiego człowieka. Będziemy potrafili przyjąć go takim, jaki jest, tylko pod warunkiem uznania jego indywidualności, jego potrzeb i np. słabszych stron. To pozwoli nam również poradzić sobie z różnego typu uczuciami związanymi z byciem z nim w relacji. A mogą one być różne, w tym wynikać z poczucia frustracji, niezaspokojonych potrzeb czy konieczności przystawania na różnego rodzaju kompromisy.
Dobrze jest pojąć i w pełni przyjąć, że druga osoba nie jest dla zadowalania nas. Trzeba też uwolnić się od oczekiwań całkowitej harmonii między nami. Prawda wygląda tak, że nie zawsze i nie we wszystkim musimy się zgadzać, ale to, że istnieją między nami różnice, wcale nie musi tworzyć dystansu ani barier.
Fundamentem prawdziwej bliskości jest akceptacja i zaufanie. W takiej relacji obie strony są ze sobą w pełni, prawdziwe i zwyczajne, czując się przyjmowane takie, jakie są.
Tolerancja dla różnic
Ważnym elementem pielęgnowania bliskich relacji jest nasza zgoda na to, że między nami a drugim człowiekiem mogą istnieć różnice. Co ważne, różnić możemy się pod wieloma względami – zdania, chęci, priorytetów czy np. poglądów.
Warto mieć świadomość, z jak dużą trudnością się to czasem wiąże. Tego typu odmienności mogą w nas bowiem wzbudzić chęć ataku, odrzucenia czy wygrania, czyli przeforsowania tego, co nasze, a w domyśle lepsze. Tymczasem przyjęcie tego, że bliska nam osoba ma inaczej, nie tylko nie musi wrogo nas nastawiać i oddalać od siebie, ale wręcz przeciwnie – może pozytywnie rozwinąć nas i łączącą nas więź.
Tolerowanie różnic umacnia relację, a także sprawia, że czujemy się w niej komfortowo. Możliwość posiadania własnego zdanie, myśli czy poglądów, a przy tym nie obawiania się odrzucenia z ich powodu, tworzy doskonałą sposobność do tego, by być ze sobą prawdziwie blisko.
Gotowość do rozwiązywania nieporozumień
Pielęgnowanie bliskich relacji obejmuje również pozostawanie otwartymi na rozwiązywanie nieporozumień i konfliktów. Nie da się ich uniknąć nawet w najbardziej serdecznych i autentycznych związkach, bez względu na ich charakter (partnerski, przyjacielski itp.). Pamiętajmy, że bliskość nie jest tożsama z ideałem w postaci braku niesprzyjających czy konfliktowych aspektów.
Bliska relacja to taka:
- którą cenimy w większym stopniu niż chęć trwania w konflikcie;
- której częścią jest też gotowość i zdolność do szukania kompromisów;
- w której umiemy przyznać się do błędu, przeprosić, a czasami ustąpić;
- w której jesteśmy gotowi wybaczyć błędy drugiej osobie.
Wspólnota i naturalna przestrzeń
Bliska i prawdziwa relacja oznacza, że jest w niej wspólnota. Ta z kolei zakłada istnienie naturalnego, niewymuszonego, prawdziwego miejsca i przestrzeni dla każdego jej członka.
Za przykład może posłużyć słuchanie drugiej osoby. Jeżeli pozwalamy, żeby druga osoba coś od siebie wniosła i opowiedziała, ale jednocześnie mamy w głowie tylko to, co sami chcemy wypowiedzieć, to takie słuchanie nie ma wartości, nie jest autentyczne. Takiej przestrzeni danej tej osobie nie cechuje ani naturalność, ani prawdziwość.
W bliskości zawiera się nasza troska o drugiego człowieka, fakt, że jesteśmy go autentycznie ciekawi. Słuchając go, szczerze interesujemy się tym, co mówi, ma to dla nas znaczenie. Takie podejście umożliwia skuteczne pielęgnowanie bliskiej relacji.
Tworząc w sobie prawdziwą przestrzeń dla drugiej osoby, dajemy jej tak cenne poczucie bycia wysłuchaną i ważną. Odczuwa ona naszą troskę i dbałość o nią, łącząca nas więź, a także naszą autentyczną ciekawość i zainteresowanie.
Otwartość
Warunkiem bliskiej relacji jest otwartość. Być gotowym na otwarcie się nie jest łatwą sprawą, ponieważ wiąże się też z ryzykiem. To ostatnie wynika z możliwości zranienia nas przez drugą osobę. Ofiarujemy jej pewien zakres wiedzy o sobie, choć wiemy, że informacje te mogą zostać wykorzystane przeciwko nam. Ufamy jednak i wierzymy, że tak się nie stanie, że człowiek, z którym łączy nas więź, nie zrobi tego.
Kierując się otwartością, pozostając dostępnymi emocjonalnie, inicjujemy to samo u drugiej osoby. Zbliża to nas, pogłębia i umacnia naszą relację, a jednocześnie kształtuje jej jakość.
Współczesna kultura popularyzuje i promuje postawę niezależności i samowystarczalności. Stawia się ją ponad wszystkie inne wartości międzyludzkie, co nie sprzyja bliskości i opartym na niej relacjom. Takie podejście przyczynia się za to do wzrostu niepewności i różnego rodzaju lęków. Jeśli sami jesteśmy tacy niezależni i nikogo nie potrzebujemy, to spodziewamy się tego samego po drugim człowieku. Obawiamy się więc, że nasza ewentualna próba zbliżenia się niechybnie spotka się z odrzuceniem.
Podsumowanie
Żyjemy w świecie coraz bardziej powierzchownych relacji, jednak te prawdziwe, bliskie wciąż są nie tylko możliwe, ale i niezbędne nam do szczęścia. Dlatego warto je budować i pielęgnować, a wtedy przyniosą korzyści dla naszego zdrowia, kondycji, jak i nastroju i ogólnego samopoczucia.
Zapraszamy także do przeczytania podobnych tematycznie artykułów:
Źródła
- https://zwierciadlo.pl/psychologia/relacje/541546,1,7-wskazowek-jak-budowac-dobre-relacje-i-trwale-wiezi-z-innymi-ludzmi.read [dostęp: 19.02.2025]
- https://zwierciadlo.pl/psychologia/364026,1,zwiazki-na-przeczekanie–dlaczego-zamiast-tworzyc-glebokie-relacje-zadowalamy-sie-namiastkami.read [dostęp: 19.02.2025]
- https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-jak-rozwijac-i-dbac-o-relacje-miedzyludzkie [dostęp: 19.02.2025]
- https://psychologiawpraktyce.pl/artykul/mentalizacja-w-praktyce-klinicznej [dostęp: 19.02.2025]