Nr konta bankowego: 91 1750 0012 0000 0000 4090 2589 biuro@ozdrowiedbaj.pl

Kiedy myślimy o trudnych emocjach w głowie pojawiają się najczęściej: smutek, złość i lęk. Oczywiście jest jeszcze cała pozostała składowa tzw. emocji złożonych, jak: frustracja, roztargnienie, bezradność, zwątpienie itd. Zacznijmy od tego, że nie ma czegoś takiego, jak emocje dobre i złe. Dlaczego? Otóż w zależności od okoliczności to my nadajemy znaczenie i siłę danej emocji. Każda emocja może być dla nas konstruktywna, jeśli tylko wykorzystamy ją w odpowiedni sposób.

 

Ta ,,zła” złość uświadamia, że ktoś właśnie przekracza twoją granicę, pomaga zrozumieć, co jest odpowiednie, a co ci przeszkadza. Kłótnie oparte na argumentach bywają konstruktywne i oczyszczające, można po nich ustalić pewne zasady, które usprawnią relację. Pamiętaj jednak, aby ,,nad naszym gniewem nie zachodziło słońce” (Ef 4:26).

Strach nieraz potrafi ratować życie. W razie niebezpieczeństwa wysyła sygnał do mózgu: uwaga, zagrożenie! To moment, kiedy w organizmie zachodzi szereg procesów przygotowujących cię albo do ucieczki, albo do ataku. Gdyby nie strach, nie potrafiłbyś rozpoznać, że coś ci zagraża i prawdopodobnie byś to zlekceważył. Dzięki procesom, takim jak wstrzymanie metabolizmu, pompowanie większej ilości krwi, dotlenienie mięśni, by miały więcej energii do potencjalnej ucieczki, a także wyrzutowi adrenaliny, jesteś fizycznie świetnie przygotowany na to, by stawić czoła zagrożeniu.

Smutek też jest ważny, ponieważ pełni funkcję oczyszczającą. Uświadamia, że coś jest dla ciebie ważne, co zyskałeś, co straciłeś, a najczęściej podczas tej emocji pojawiają się istotne przemyślenia dotyczące życia. Smutek motywuje do podjęcia pewnych zmian życiowych.

Jednak nie zawsze owe emocje mają pozytywne podłoże. Bywa, że wyzwalają poczucie pustki, agresji, zjazdów (stany depresyjne) itp. Jak radzić sobie z powyższymi emocjami, gdy mają niezdrowe konotacje?

 

Zanim podam kilka metod na radzenie sobie z tymi emocjami, musimy rozróżnić dodatkowo dwa elementy:


LĘK – to irracjonalna emocja, którą sam tworzysz. Okoliczności nie są dla ciebie niebezpieczne. Przykładem są osoby z fobiami. Czasem pod wpływem samych myśli człowiek ,,nakręca się” na potencjalne i nieistniejące zagrożenie (co by było, gdyby chodził po mnie duży pająk, lub co by było, gdybym teraz stał nad przepaścią). Chociaż to tylko wizualizacja, to ciało zaczyna reagować m.in. przyspieszonym biciem serca, wzrostem ciśnienia itd.

STRACH – jest wynikiem bezpośredniego i autentycznego niebezpieczeństwa wywołanego przez czynnik zewnętrzny (zwierzę, katastrofa żywiołowa, inny człowiek chcący zaatakować itp.). To naturalna reakcja wobec zagrażających okoliczności.

 

Jak reaguje nasz mózg

Kiedy czujesz strach lub lęk, część płata czołowego mózgu odpowiadająca za planowanie, wyznaczanie celów i logiczne myślenie zostaje wyłączona. Tylko ludzie mają przywilej posiadania tych funkcji. Podczas realnego zagrożenia zmienia się stan chemiczny mózgu. W chwili strachu zachowujemy się w pełni instynktownie, czyli – jakkolwiek to brzmi – jak zwierzę.

Mózg to zbiór 100 miliardów komórek nerwowych tworzących sieć komunikacyjną. Odpowiadają za emocje, działania i myśli. Część tych komunikatów jest świadoma – wówczas działasz i myślisz świadomie – a reszta stanowi autonomiczne, niekontrolowane reakcje.

Ciało migdałowate mózgu odpowiada za identyfikację zagrożenia, ostrzega przed zagrożeniem. To instynktowny czujnik sprawiający, że boisz się nieracjonalnych rzeczy, np. pająka lub ciemności. Ten alarm pozwala określić, czy zagrożenie jest prawdziwe. Utrzymując się dłuższy czas, wpływa na stan fizjologiczny, powodując przyspieszone bicie serca, ból głowy, złe trawienie. 

 

Jak radzić sobie z lękiem?

  1. Przekonaj ciało, że lęk jest imaginacją. Zacznij spokojnie i głęboko oddychać (od 100 do 1), zacznij rozglądać się uważnie wokół, nazywając rzeczy, które widzisz, aby odwrócić uwagę od silniejszych emocji i skupić się na rzeczach realnych.
  2. Możesz zastosować technikę 4-7-8. Przez 4s weź głęboki oddech, zatrzymaj na 7s, po czym zrób wydech przez 8s. Spokojne oddychanie pomaga ustabilizować tętno.
  3. Używaj lęku na korzyść, stosując np. arteterapię. Maluj to, czego się boisz, pisz wiersze, słuchaj uspokajającej muzyki. Wyrzucaj niepokoje na zewnątrz. To pozwala radzić sobie z fobiami.
  4. Wypowiadaj na głos pewne cytaty, słowa, które zadziałają na ciebie wyciszająco, np. wersety z Biblii:
  • ,,Ilekroć strach mnie ogarnia, ufam tobie” (Ps 56:3)
  • ,,Choćbym nawet chodził doliną cienia śmierci, zła się nie ulęknę, bo ty jesteś ze mną” (Ps 23:4)
  • ,,Nie lękaj się, bo Ja jestem z tobą; nie trwóż się, bom Ja twoim Bogiem. Umacniam cię, jeszcze i wspomagam, podtrzymuję cię moją prawicą sprawiedliwą” (Iz 41:10)

 

O ile nie jesteś w stanie pozbyć się strachu, jako realnego zagrożenia, o tyle lęk możesz kontrolować. Nie pozwól, aby sytuacje kryzysowe cię obezwładniły.

 

Jak radzić sobie ze złością?

  • Wypowiedz na głos, co czujesz. Kiedy artykułujemy emocje, ich siła słabnie nawet o 50%.
  • Jeśli tylko masz możliwość, wykrzycz całą energię. Możesz wziąć poduszkę i przykładając do twarzy, wyrzucić z siebie całą irytację. Krzycz tak długo, dopóki nie poczujesz ulgi (a gwarantuję ci, że poczujesz).
  • Idź pobiegać, poboksować, pojeździć na rowerze – wszelka aktywność fizyczna pomoże rozładować wewnętrzne napięcie
  • Posłuchaj spokojnej muzyki. Muzyka wpływa na nasze emocje, więc wykorzystaj to w najlepszy możliwy dla ciebie sposób.
  • Podobnie jak wyżej – świetnie sprawdzi się technika 4-7-8, która uspokoi pobudzenie.

 

Jak radzić sobie ze smutkiem?

  • Wypłacz się. To najlepsza możliwa metoda, która przynosi katharsis. Łzy zawierają hormon ACTH wytwarzający się w momentach stresowych. Dlatego płacząc, niejako wypłakujesz stres i napięcie. 
  • Wygadaj się. To także pomaga zrzucić z siebie zbędny balast. Dzięki temu nie chowasz trudnej i przykrej sytuacji w sobie, ale otwierasz się, co przynosi ulgę.  
  • Napisz list do osoby, która cię zraniła. Absolutnie go nie wysyłaj, to ma być wyłącznie dla ciebie. Dzięki temu masz szansę powiedzieć jej coś, czego być może obecnie już nie możesz lub nie chcesz. To ma być twój upust i sposób na ulgę. Pisz tak długo, aż poczujesz się lepiej. Następnie wyrzuć list, spał, podrzyj. 

 

Jeśli twoje emocje cię przerastają i nie umiesz sobie z nimi poradzić, zachęcam do skorzystania z pomocy specjalisty. Każdy przypadek jest inny, a każda emocja ma swoją przyczynę. Może należy się temu przyjrzeć głębiej?

 

Pierwszym i największych grzechem przeciwko sobie samemu będzie trzymanie emocji w sobie. To stopniowe samobójstwo, które zawsze bez wyjątku będzie się kończyło chorobami. Emocje zapisują się w naszym ciele. Jeśli o nich nie mówimy, nie staramy się ich uzewnętrzniać, przygotujmy się na: ból kręgosłupa (najczęściej lędźwie), ból głowy, ból stawów, stany depresyjne, spięte mięśnie w ramionach, ból karku, problemy żołądkowe i wisienka na torcie – depresja…

To od ciebie zależy, jaką postawę przyjmiesz podczas niekomfortowych sytuacji. Jeśli nie umiesz kontrolować emocji, nie umiesz kontrolować życia. To takie proste, a jednak… trudne. Wymaga treningu emocji, z którymi warto się mierzyć. Od tego zależy nie tylko twoje zdrowie, ale i życie.

 

Natalia Tatarczuch

(socjolog&coach)