Nr konta bankowego: 91 1750 0012 0000 0000 4090 2589 biuro@ozdrowiedbaj.pl

W pułapkę oczekiwań wpadamy często nieświadomie. Staje się to źródłem złości, frustracji, zawodu i rozczarowania. Co więcej, niszczy nasze relacje i tak naprawdę uniemożliwia bycie szczęśliwymi. Zazwyczaj obwiniamy o tę sytuację ludzi wokół nas lub okoliczności, gdy tymczasem prawda wygląda zupełnie inaczej.

 

Oczekiwania

Zgodnie z definicją z Wielkiego Słownika Języka Polskiego oczekiwaniem jest to, czego się chce, żeby nastąpiło albo żeby ktoś to zrobił. Oczekiwania rodzą się w naszych głowach i dochodzi do tego zupełnie nieświadomie. Nie dość, że oczekujemy zarówno od siebie, jak i od innych, to jeszcze dotyczy to praktycznie każdej dziedziny naszego życia. Przykładowo mamy oczekiwania co do tego, jak powinniśmy wyglądać, jacy powinniśmy być, co powinniśmy potrafić i co osiągnąć w swoim życiu. Tworzymy taką idealną, często nierealną wizję, uważając, że przyniesie nam to spełnienie i szczęście. Będąc takimi a takimi, wyglądając tak a tak, umiejąc to i to, osiągniemy wszystko, co sobie tak dokładnie zaplanowaliśmy i dzięki temu będziemy się czuć w pełni usatysfakcjonowani i szczęśliwi.

 

Niespełnione oczekiwania

Oczekując, najczęściej stawiamy poprzeczkę bardzo wysoko – na tyle, że trudno jest w ogóle dosięgnąć tego pułapu. Z tego powodu rodzi się rozdźwięk między tym, co jest, a tym, co chcielibyśmy, aby było. Ponieważ to, czym dysponujemy na chwilę obecną, jest zwykle dalekie od naszych oczekiwań, nie potrafimy ani tego docenić, ani się tym cieszyć. Rodzi się w nas złość, czujemy się sfrustrowani i niezadowoleni. Dodatkowo, nie przystając do swojego „idealnego” wizerunku, zaczynamy mieć problemy z samoakceptacją i spada nasze poczucie własnej wartości. Wątpimy w siebie, rozważając, czy może coś jest z nami nie tak, jesteśmy za mało zdolni albo niewystarczająco dobrzy?

Nierzadko zdarza się, że pogrąża nas dodatkowo presja ze strony otoczenia – poczucie, że musimy spełnić również oczekiwania, jakie mają względem nas inni, np. małżonkowie, partnerzy, rodzice, dzieci czy nasi zwierzchnicy w pracy. Za sprawą takich nacisków często zajmujemy się w życiu czymś, co tak naprawdę nie jest „nasze”, czego nie lubimy lub nie chcemy robić, tylko po to, żeby zadowolić innych. Podejmujemy takie kroki i decyzje, ponieważ wydaje nam się, że tego się od nas oczekuje – że zajmiemy się tym i tamtym, że będziemy tacy a tacy, że osiągniemy to i tamto.

 

Nasze oczekiwania wobec innych

Jeżeli chodzi o oczekiwania wobec innych, sami nie jesteśmy od tego wolni. My również oczekujemy – od swoich rodziców, dzieci, partnerów i przyjaciół, od współpracowników i przełożonych. Oczekiwania szczególnie mocno mogą nas zwieść w naszych związkach. Będąc z kimś w bliskiej relacji, uważamy, że ten ktoś powinien nas dobrze znać i rozumieć, wręcz czytać w naszych myślach i nie tylko odgadywać, czego od niego oczekujemy, ale i oczywiście zgodnie z tym postępować. Problem tkwi jednak w tym, że drugi człowiek to nie my, jest zupełnie inny. Może nie zdawać sobie sprawy z naszych potrzeb i oczekiwań. Wywodzi się z innej rodziny, inaczej go wychowano, czego innego doświadczył dotąd w swoim życiu. Myśli i czuje inaczej niż my, ma też swoje – inne od naszych – potrzeby. Jeśli uparcie będziemy tkwić przy swoich oczekiwaniach, może nam to przynieść bolesne rozczarowanie.

 

 

Zagrożone relacje

Oczekiwania mogą zniszczyć nawet najbardziej obiecujące relacje. Pomyślmy, jak nagminne jest tworzenie przez nas całej listy oczekiwań w stosunku do drugiego człowieka. Jeśli spełnia je on, odczuwamy szczęście, radość i zadowolenie. Jednak w sytuacji, kiedy tak się nie dzieje, budzi się w nas frustracja, zawód i złość. Zaczynamy niejako notować w swojej pamięci wszystkie te przypadki, kiedy druga osoba zawiodła, kiedy nie sprostała naszym oczekiwaniom. Złościmy się na nią, obwiniamy ją, mamy wobec niej pretensje. Tymczasem może ona tego nawet nie rozumieć, nie być świadoma, że czegoś (i czego) od niej oczekujemy i że tego nie spełnia.

 

Waga rozmowy

Rozmowa powinna stanowić fundament każdej naszej relacji. Z jednej strony mówmy o swoich odczuciach i potrzebach, o tym, czego pragniemy. Z drugiej: otwórzmy się na drugiego człowieka, tak by go zrozumieć, poznać jego sposób widzenia świata, dowiedzieć się, jakie są jego pragnienia, czego potrzebuje. Jeśli uświadomimy sobie i przyjmiemy do wiadomości, że każdy z nas jest inny, unikniemy rozczarowań i wynikającej z nich frustracji. Umożliwi nam to poznanie drugiej osoby taką, jaka naprawdę jest.

Zwykle wchodząc z kimś w relację, mamy wobec tej osoby pewne oczekiwania i tworzymy sobie określony jej obraz. W następnej kolejności całe postępowanie tego człowieka przyrównujemy do tak stworzonego wizerunku, koncentrując się przede wszystkim na tym, na ile wpasowuje się on w ten obrazek w naszej głowie.

W tym miejscu warto zaznaczyć, że w niektórych przypadkach to nie oczekiwania stanowią problem. Bywa, że druga osoba kieruje się w swoim życiu zupełnie innym systemem wartości, takim, który stoi w kontrze do naszego. Kiedy więc ktoś zachowuje się i postępuje w sposób przez nas nieakceptowalny, gdy nie szanuje wyznawanych przez nas wartości, możemy to potraktować jako poważny sygnał do przemyślenia przyszłości i sensu takiej relacji.

 

Oczekiwania – jak się uwolnić?

Chcąc uniknąć wiążących się z oczekiwaniami rozczarowań, złości i frustracji, nie zapominajmy, że oczekiwania, jakie mamy, są tylko nasze, w związku z czym:

  • nie mają wiele wspólnego z drugim człowiekiem;
  • jeśli dotyczą nas, również nie mają dużego związku z tym, kim i jacy naprawdę jesteśmy.

Te drugie mogą wynikać z tego, czego oczekują od nas inni (a przynajmniej naszym zdaniem tak jest), może też stać za nimi nasze własne dążenie do ideału czy powszechnie panującego trendu.

 

Warto zdać sobie sprawę, że nie sposób całkowicie wyeliminować ze swojego życia oczekiwań. Pojawią się one bez względu na to, czy tego chcemy, czy nie. To, co dobrze jest w związku z tym zrobić, stanowi odróżnienie ich od rzeczywistości. Przyjrzyjmy się sobie, poznajmy nasze pragnienia i potrzeby, ale też spójrzmy na ludzi z naszego otoczenia – dołóżmy starań i uwagi, by lepiej ich poznać, a dzięki temu też zrozumieć. Pamiętajmy, że nie pojawili się w naszym życiu w tym celu, by wpasować się w naszą wizję „idealnego” świata, ale po to, by wzbogacić nasze życie cząstką siebie. Dlatego, jeżeli pragniemy być szczęśliwi i spełnieni, komunikujmy się jasno i poznawajmy bliżej drugą osobę, w miejsce kumulowania w sobie pretensji i żalu, z których nie zdaje sobie ona nawet sprawy. Spróbujmy otworzyć się na odmienność, na to, że się między sobą różnimy – doceńmy ten fakt i cieszmy się nim.

 

 

Źródło:

  • http://www.redefineyourself.pl/jak-pozbyc-sie-oczekiwan