Idą święta! W salonie pięknie przyozdobiona choinka, na stole śnieżnobiały obrus i bogactwo smakowicie wyglądających potraw, a wkoło odświętnie ubrana, roześmiana i kochająca się rodzina… Prawdziwa sielanka, choć zazwyczaj wygląda to tak tylko w reklamie.
Realia są takie, że święta, w tym Boże Narodzenie, znajdują się na liście najbardziej stresujących wydarzeń w życiu. I nie ma się co dziwić: przygotowania do nich kosztują nas mnóstwo energii, zajmują ogrom czasu, a do tego stanowią niemały wydatek. Chcemy, żeby były jak z bajki, tymczasem rzeczywistość wygląda zdecydowanie mniej spektakularnie i jest niedoskonała.
Czy są możliwe inne święta – bez nerwów i gorączkowej krzątaniny? Podpowiadamy, jak poradzić sobie z bożonarodzeniowym stresem.
Kwestia nastawienia
Jak udowodniły badania pn. „Zaufanie społeczne” (przeprowadzone w 2016 r. przez CBOS), Polacy niemalże bezwarunkowo – bo aż w 98% – ufają rodzinie. Niestety nie zmienia to sytuacji, że to właśnie z nią często się kłócimy, zwłaszcza przy świątecznym stole. Spieramy się na tematy polityczne, społeczne i religijne. Wychodzimy z założenia, że bliscy podzielają nasze przekonania i oczekujemy przytakiwania naszym poglądom. Gdy zamiast tego natykamy się na odmienny światopogląd, rozmowa często kończy się kłótnią.
Dobrą praktyką będzie w związku z tym przemyślenie zawczasu swoich reakcji na możliwe drażliwe pytania, co pozwoli nam potem nie zareagować na nie złością. W rozmowie nie dążmy za wszelka cenę do konfrontacji. Jeszcze przed spotkaniem ustalmy z rodziną listę trudnych (zakazanych) tematów i podczas świąt konsekwentnie ich unikajmy.
Skupmy się na tym, co najważniejsze: postawmy na otwartą i w pełni świadomą rozmowę z bliskimi, Wsłuchajmy się w ich słowa – bez osądzania i powstrzymując się od natychmiastowej riposty. To mogą być bardzo uważne święta.
Mówienie „nie”
Święta stanowią idealny moment na ćwiczenie asertywności. Nie bierzmy na siebie zbyt wiele, jeśli naszym priorytetem na ten okres jest odpoczynek i naładowanie wewnętrznych baterii. Pamiętajmy, że jeśli dana sytuacja generuje dla nas niepotrzebny stres, mamy prawo powiedzieć „nie”. Święta nie są od tego, by spełniać wszystkie oczekiwania, a my wcale nie musimy samodzielnie szykować wszystkich potraw i ciast. Możemy też odmówić spotkania z osobami, które nas nie szanują lub powodują nasze złe samopoczucie.
Nie dla perfekcjonizmu
Pamiętajmy, że perfekcjonizm może nas zgubić. „Idealne święta” to jedynie wzorzec, który lansują media. Nie dopuśćmy, by wzbudził w nas frustrację. Nie jest możliwe być wypoczętym i jednocześnie mieć dom wysprzątany na błysk. Tak samo jak trudno o uśmiech, ciepło i serdeczność, gdy ma się za sobą kilka dni spędzonych w kuchni na szykowaniu wykwintnych świątecznych potraw. Dobrze jest więc nie podchodzić do świąt jak do ważnego życiowego projektu, bo przy takiej postawie możemy stracić z oczu siebie i bliskich.
Świeże powietrze
Bez względu na pogodę warto w trakcie świąt wyjść na świeże powietrze, zwłaszcza jeżeli w którymś momencie przebywanie w mniejszym lub większym gronie zacznie nas przytłaczać. Spędzanie całego Bożego Narodzenia w domu, przy suto zastawionym stole, nie wpłynie na nas dobrze ani psychicznie, ani fizycznie.
Do poprawy samopoczucia i regeneracji sił wystarczy nawet krótki spacer, najlepiej na łonie natury. Pozwoli nam się dotlenić, uspokoić i zrelaksować. Jak dowiodły liczne badania, kontakt z przyrodą przynosi korzyści dla naszego zdrowia psychicznego – łagodzi stres i stany zapalne w organizmie, umożliwia odzyskanie równowagi mentalnej i poprawia koncentrację.
Ograniczenie wydatków
Jedną z przyczyn świątecznego stresu stanowią niewątpliwie wydatki. W tym okresie mamy ich zdecydowanie więcej, a na zawartości naszych portfeli odbija się dodatkowo inflacja. Lepszym rozwiązaniem od zamartwiania się o to, że zabraknie nam pieniędzy, będzie więc ograniczenie wydatków. Nie kupujmy góry jedzenia, skoro zazwyczaj zostaje nam go po świętach mnóstwo i nie wiemy, co z tym zrobić.
Zmieńmy priorytety i postawmy na wspólnie spędzony czas. Zamiast poddawać się świątecznemu konsumpcjonizmowi i kupować drogie prezenty, wybierzmy symboliczne upominki lub przygotujmy je własnoręcznie. Dobrym pomysłem jest też zrobienie w rodzinie losowania, kto komu szykuje prezent – wtedy nie trzeba kupować każdemu. Możemy również umówić się, że podarunki robimy w tym roku tylko dzieciom.
Na pewno nie warto zadłużać się na przygotowania do świąt. Ciążący na nas dług do spłacenia będzie tylko generował dodatkowy stres.
Odpoczynek
Bez względu na naszą sytuacją życiową zadbajmy o to, by jednym z głównych priorytetów na tegoroczne Boże Narodzenie stał się odpoczynek – od codziennych trosk i obowiązków, od pracy. Potraktujmy święta jako czas wolny od spełniania oczekiwań i zwyczajowych nakazów. Przeznaczmy go na relaks i zaopiekowanie się sobą. Jest to idealny moment m.in. na to, żeby zadbać o odpowiednią ilość i jakość snu. Jeżeli nie zatroszczymy się o jego dobrą higienę i nie uregulujemy tym samym naszego rytmu dobowego, po świętach możemy odczuwać zmęczenie. To z kolei utrudni nam powrót do codziennych zajęć.
Znajdźmy czas na lekturę ulubionej książki, posłuchajmy kojącej muzyki, pójdźmy na spacer. A jeśli wraz ze zbliżającym się końcem roku czujemy się wyjątkowo znużeni i spięci, dobrym sposobem na zadbanie o siebie będzie masaż.
Chcąc skorzystać z profesjonalnego zabiegu w domowym zaciszu, warto zdecydować się na jeden z masaży z oferty Fundacji O Zdrowie Dbaj. Na terenie Wrocławia Fundacja proponuje masaż klasyczny, relaksacyjny i izometryczny ciała, natomiast w Mielcu masaż twarzy, szyi i dekoltu. Możemy skorzystać z nich w bardzo dogodnej formie, tj. z dojazdem do klienta i to w cenie usługi.
Aby zamówić masaż lub uzyskać więcej szczegółów odnośnie do oferty, prosimy o kontakt tutaj lub pod numerem telefonu: 577 – 595 – 653.
Źródła:
- https://web.swps.pl/strefa-psyche/blog/relacje/18642-5-sposobow-na-slow-swieta-bez-bieganiny-i-stresu?dt=1702994024197
- https://www.medonet.pl/psyche/psychologia,jak-sobie-radzic-ze-swiatecznym-stresem–rady-od-psychologow,artykul,53886251.html
- https://www.medicover.pl/o-zdrowiu/dlaczego-boze-narodzenie-jest-tak-stresujace-jak-sobie-z-tym-poradzic,2630,n,178